niedziela, 7 października 2012

Oh, hello Zara!

Bardzo dawno nie zaglądałam do centrów handlowych oraz sieciówek i wczoraj postanowiłam nadrobić zaległości. Szłam z jasnym planem: czarne botki, gruby szal i czapka w H&M - do kupienia, torba z Zary - do obejrzenia i zastanowienia. Chciałam też generalnie przejrzeć ofertę sieciówek na jesień i zobaczyć czy coś z ich asortymentu w ogóle jeszcze do mnie przemawia. Niestety właśnie w ten weekend trwało szaleństwo zakupów z InStyle i Elle i szalone tłumy zniechęciły mnie do intensywnych poszukiwań. Czarne botki z H&M okazały się niewygodne (uznałam, że w ogóle nie nadaję się do butów na obcasie) a szale przebrane i kiepskiej jakości. Z racji, że Zara jest zawsze na końcu mojej shoppingowej trasy liczyłam, że chociaż tam coś znajdę. I pierwszy raz od bardzo dawna nie zawiodłam się. Kolekcja jesienna jest naprawdę świetna! Dużo tu mięsistych materiałów, mojej ukochanej czerni i bardzo modnego burgundu. Jest kilka ciekawych modeli torebek w rozsądnej cenie i naprawdę piękna biżuteria - idealna na wesele, na które niedługo się wybieram. Ze sklepu wyszłam z nowymi sztybletami i listą zakupów na jesień - jak się Wam podoba? Wszystko oprócz szarej bluzy z czarną lamówką(Pull&Bear) pochodzi właśnie z najnowszej kolekcji Zary. Chyba na trochę pogodzę się z sieciówkami ;-).





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz