Na niedawnych warsztatach dziennikarstwa dowiedziałam się, że dobry tekst to podstawa. Dwie marki, które dzisiaj Wam prezentuję zdają się potwierdzać tę tezę. Przeglądając dzisiaj prasę pomyślałam sobie, że ciągle za mało promujemy polską modę - w prasie, w mediach, nawet w internecie nie znajdziemy wystarczająco dużo informacji o młodych, rozwijających się markach. Owszem, w Warszawie sprawa ma się trochę inaczej - ,,szalejemy'' na targach i jak grzyby po deszczu otwierają się nowe butiki skupione na polskich projektantach, jednak wyjeżdżając trochę dalej, moim zdaniem, za mało mówi się o tym, że warto w ubrania inwestować i warto by pieniądze te szły do kieszeni Polaka(bez cienia szowinizmu, serio!). Cieszę się strasznie, że są jeszcze bloggerzy, którzy docierają(mam nadzieję) wszędzie. Ile marek znalazłam dzięki wpisom Harel i Efektom Ubocznym pewnie nie zliczę.
Po tym przydługim wstępie przechodzę do sedna - czyli dobrego tekstu. Na ten patent stawiają dziewczyny z Shameless, który prostym pomysłem na swoją markę podbiły moje serce. Ich t-shirty z zabawnymi napisami sprzedają się świetnie i z miesiąca na miesiąc zdobywają rzesze ,,nosicieli'':) - zajrzyjcie chociażby na ich profil na Facebooku a sami się przekonacie jak wiele osób nosi ich projekty. Koszulki z napisami takimi jak: ,, Me you bed now'' czy ,,Drink to get drunk'' powoli stają się już kultowe. Moim faworytem jest niezbędnik każdej kobiety czyli ,,Przeproś mnie za to'' - bezbłędny!
Na chwytliwy i żartobliwy tekst postawiła też blogerka, która została projektantką. Ewa Wójcik, bo o niej mowa, autorka bloga The Stylist's Space postanowiła połączyć pasję z biznesem i razem ze swoim chłopakiem zaprojektowała serię toreb z napisami inspirowanymi stylem europejskim ulic i nowoczesnym designem. Na razie w ofercie znajdziecie bawełniane torby ze śmiesznymi napisami(rozchodzą się jak ciepłe bułeczki), ale to dopiero początek i markę z pewnością warto obserwować. Bloga zresztą też, bo Ewa nie dość, że skończyła florencką Polimodę, pracuje w branży modowej i mieszka w Mediolanie to jeszcze pokazuje naprawdę fajne stylizacje i jak sama mówi ciągle jeszcze nie postawiła swojej własnej kropki nad i :).
Zarówno koszulki Shameless jak i torby The Stylist's Space znajdziecie na shwrm.pl (zdjęcia także dzięki uprzejmości Ewy)
Torby są fantastyczne. Sama mam ochotę ostatnio na taką, więc zaraz wchodzę na stronę, którą udostępniłaś. A co do bluzek, to nie dość, że mają fajne napisy to jeszcze ich krój jest świetny :)
OdpowiedzUsuńJa ze swoja torbą bawełnianą ,,fashion blogger'' przechadzam się na co dzień i świetnie mi służy!
Usuńtorby byłyby fajne, gdyby to był jakiś autorski pomysł. jakoś wszystkie wyglądają dziwnie znajomo... ludzie, to wszystko już gdzieś było, np. http://www.bagladies.com.au/shop/all-bags/my-other-bags-are-prada/ :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Tak jak napisała Kasia niżej - pomysł może i stary, ale ciągle ciekawy:)
UsuńTe torby rzeczywiście już były, pomysł stary, chociaż trzeba przyznać - jary. Koszulki to nie mój styl, ale fajny pomysł - w końcu przemyślane napisy a nie jakieś przypadkowe cyferki/literki, jak to czasem bywa w sieciówkach!
OdpowiedzUsuńLepsze napisy niz kradzione zdjęcia - jak np. Hanneli Mustaparta na koszulkach z Zary(ale nie dam głowy, bo widziałam to gdzieś w sieci - na pewno, któryś ze sklepów Inditexu)
UsuńPo prostu GENIALNE!Uwielbiam rzeczy, ktore maja jakis przekaz.
OdpowiedzUsuńNie wiesz, czy jeszcze istnieje możliwość zakupu takiej torby?
OdpowiedzUsuń