Zastanawialiście się kiedyś co to jest tak naprawdę kobiecość? Kiedy kobieta jest kobieca a kiedy nie? Kiedy my kobiety po prostu czujemy się kobiece? Ja zaczęłam nad tym rozmyślać kiedy zobaczyłam tą sesję z ukraińskiego Elle. Co sprawia, że posiadamy tą dziwną cechę, bycia zwyczajnie kobiecą - może makijaż(dla jednych jego brak dla innych jego idealne dopracowanie) a może strój, biżuteria? Dla mnie jest to mix tych wszystkich elementów. Ja najbardziej kobieca czuję się w mojej czarnej marynarce i jeansowych rurkach. Z racji pewnej imprezy, która ma miejsce w tą sobotę przymierzyłam ostatnio z tysiąc sukienek i wiecie co, w żadnej nie czułam się kobieco. Może to kwestia mojego przyzwyczajenia a może sympatii do męskich elementów garderoby, które grają główne role w tej sesji. Może to właśnie dlatego wydała mi się ona najbardziej kobiecą i seksowną sesją jaką widziałam od dawna. A Wam jak się podoba?
Kobiecość dla każdej z nas to co innego. Jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało: mi najbardziej odpowiada ta z odrobiną męskiego pierwiastka, czyli włąsnie marynarki, rurki, białe koszule. A ta sesja jest świetna i taka...drapieżna. wow!
OdpowiedzUsuńOstatnio przeczytałam gdzieś, że "kobieta jest najbardziej kobieca" w czerwonych ustach i białej, męskiej koszuli... coś jest w tym magicznym przeciwieństwie, męskim akcencie na kobiecym ciele. Sesja rewelacyjna, chciałabym takie widzieć w naszym Elle! Zastanawiam się, w czym czuję się najbardziej kobieco, ale to chyba nie o ciuchy chodzi a o stan ducha ;) Chociaż sukienki uwielbiam i to chyba one wygrywają:)
OdpowiedzUsuńJa mam słabość do męskich fryzur u dziewczyn ;) Od kiedy obcięłam włosy na bardzo krótko spotykam się z naprawdę najróżniejszymi opiniami na ten temat. Ludzie albo są stanowczo na tak, albo stanowczo na nie, co najciekawsze. ;)
OdpowiedzUsuńSwietna sesja! U mnie wygrywaja koszule i sukienki chociaz w nich czuje sie az za kobieco :) Ale zgadzam sie, ze bardziej chodzi o stan ducha!
OdpowiedzUsuń