wtorek, 1 marca 2011

Beg for a bag

Pisałam już o randce ze Szwajcarem, a dzisiaj chciałabym Wam przedstawić mój subiektywny pogląd, że szukanie idealnego faceta niewiele się różni od szukania idealnej torebki. Sama aktualnie takiej poszukuje i już znalazłam parę kandydatek do zaszczytnego miana wiosennego dodatku. Ale wracając do mojej wyszukanej metafory, jak to jest z tym szukaniem torebki/faceta? Po pierwsze, niby tyle ich jest w sklepach, we wszystkich kolorach i kształtach, cenach przystępnych lub mniej, a jednak ciągle nie możemy znaleźć tej jedynej. Po drugie, kiedy już jakaś ,,wpadnie'' nam w oko, musimy się zastanowić nad jej praktycznością, jakością wykonania czy tym, jak sprawdzi się w różnych sytuacjach. Po trzecie, warto przemyśleć, czy tak rzeczywiście potrzebujemy nowej torebki, może należy po prostu przejrzeć czeluścia szafy, aby znaleźć coś czego tak naprawdę szukamy. No i teraz Sami powiedzcie, czy szukanie idealnej torebki nie jest jak szukanie idealnego faceta?

Z racji na to, że sama szukam aktualnie idealnej torebki na wiosnę, jak pewnie wiele z Was, przygotowałam Wam cztery kandydatki, które odnalazłam wczoraj w sklepach. Która wygrywa w Waszym rankingu?
Beg for a bag
Beg for a bag przez millesoffashion na Polyvore.com

12 komentarzy:

  1. Ty przynajmniej znalazłaś idealnego faceta;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie zdecydowanie ZARA:)

    OdpowiedzUsuń
  3. również popieram zarę, jednak promując także, że tak powiem, "swoją" markę, River Island też dają radę ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystkie te torebki są za drogie jak na jakość wykonania

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja gustuje w starych vintage skórzanych albo takich pociętych pogiętych "artystycznych" więc takiego kłopotu nie mam, właściwie spotkałam tylko kilka torebek w życiu, które od początku do końca mi się podobały bez żadnego "ale" były to właściwie torby czy wręcz teczki. Ale to prawda wygrzebać torebkę idealną dla siebie trudno a ważne to jak cholera, bo to nasz mały podręczny świat.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zara, ale różowa też jest śliczna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Stanowczo biała River Island, jest bardzo podobna do 'Alexa' Mulberry - jednego z moich ulubionych modeli.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zara! jednocześnie jasna River Island przypomina o nadchodzącej wiośnie. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę, że większość jest za Zarą. Niestety widziałam ją z bliska i strasznie traci przy bliższym kontakcie. Skóra, z której jest wykonana jest cienka, a sama torba generalnie bardzo mała. U mnie na razie wygrywa Stradivarius:)

    OdpowiedzUsuń
  10. RI granatowa najlepsza :D Porównywanie faceta do torebki się sprawdza zawsze, nie tylko w kwestii poszukiwania :) Popatrz dalej - kupujemy nową i jesteśmy nią zauroczone w 100%. Nie widzimy ani jednej wady. Z czasem, w drodze użytkowania, nasze piękne, ukochane torebeczki okazują się nie tak idealne, jak sądziłyśmy na początku - np. w mojej ulubionej, czasem zacina się zamek :) Ale co z tego? Okazuje się, że to sprawia, że są bardziej hmmm nasze. Z takimi małymi przywarami kochamy je bardziej... :) I tak dalej ;D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. rozwalił mnie delikatnie mówiąc Twój post. Wiesz dlaczego ciężko znaleźć idealną torebkę faceta?, za wszystkim stoi jakość, nikt nie chce tandety:)

    Wybieram 1- zaraz wzorowana na guccim:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Droga Giulietto, mam nadzieję, ze pozytywnie rozwalił:P A co do jakości, cóż, my kobiety nie lubimy byle czego, prawda?:)

    OdpowiedzUsuń