Kojarzycie może Victorię Beckham? Tak, to ta sama, która jest żoną jednego z najsławniejszych (i najprzystojniejszych!) angielskich piłkarzy, słynie z niebotycznie wysokich szpilek i designerskich torebek o wartości małego samochodu. Dzisiaj pragnę Wam przedstawić inną, nową panią Victorię Beckham - projektantkę, wyrocznię stylu i niekończące się źródło inspiracji.
Od paru sezonów bowiem podbija ona w zaskakujący sposób świat mody. Najpierw były jeansy, okulary i torebki - niezbyt przychylnie przyjęte przez krytyków, ale za to kochane przez jej rodaków. Od 2008 roku pani Beckham stawia na pełne, autorskie kolekcje. Co więcej: świetne kolekcje. Jej projekty są proste, eleganckie, minimalistyczne. Najczęściej to sukienki o ołówkowym kroju, ale zdarzają się także ciekawe peleryno - kurtki(?) we wzór plastra miodu. Skromna kolekcja torebek wypuszczona przez Victorię znika w ciągu kilku minut, wszystkie gwiazdy mają lub chcą mieć jej projekt w szafie. Gdzie kryje się ten fenomen? Co sprawia, że tak chętnie ją naśladujemy? Chyba każda z nas musi sobie odpowiedzieć sama, co w stylu Victorii Beckham kocha najbardziej. Ja uwielbiam jej połączenia spodni rurek lub ostatnio modnych ,,dzwonów'' z marynarkami i krótkie fryzury. A Wy?
Tak wiem, jestem w swojej naiwności pewna, że to pani Beckham sama projektuje swoje kolekcje. I będę w to wierzyć póki ktoś mi udowodni, że się mylę, a co!
Bardzo ciekawie i co najważniejsze przychylnie napisali o niej między innymi niezastąpiona Garance Dore - tu i Looksfery.pl - tu. Polecam!
Ze wszystkich kolekcji Victorii Beckham wybrałam dla Was najlepsze, według mnie, egzemplarze. Podziwiajcie razem ze mną:)
wiosna 2009 - ready to wear
wiosna 2010 - ready to wear
jesień 2010 - ready to wear
wiosna 2011 - ready to wear
jesień 2011- ready to wear
A na koniec prezentuję Wam jeden zestaw inspirowany panią Beckham z wykorzystaniem charakterystycznych dla niej elementów: marynarki i rurek.
Ostatnia kolekcja bardzo przypadła mi do gustu. Zakładam, że w 100% sama nie projektuje, ale nawet jeśli nie to chwała jej za wybór takich a nie innych rzeczy i sygnowanie ich własnym nazwiskiem.
OdpowiedzUsuńTrzeba też pamiętać że p. VB to była wokalistka girlsbandu z łapanki czyli Spice Girls ;-) i tam występowała jako Posh Spice. Hehehe. Myślę, że dziewczyna od początku wiedziała czego chce i konsekwentnie do tego dąży, projektowanie to naturalna konsekwencja dbania o wizerunek. Poza tym młoda kobieta robić coś musi, a poza ubraniami, torebkami, szpilkami, perfekcyjnym ciałem jak z wizualizacji 3D, byciem żoną i matką - czy pokazała coś więcej? Dlatego robi coś na czym zna się najlepiej :-) A poza tym w USA to moda na modę ;-) tj. projektowanie, Madonna tez projektuje, każdy kto może. Pani VB może czasem przesadza z sztucznością i perfekcjonizmem, nadmierna kontrolą każdego ruchu, każdego milimetra swojego ciała ale trzeba przyznać jeśli chodzi o modę ma gust i klasę, jeśli ktoś sobie ceni styl "elegancki, nowoczesny, zawsze modny i szykowny". Projekty bardzo w jej stylu - zachowawczo, prosto, klasycznie zapewne z bardzo dobrych gatunkowo materiałów.
OdpowiedzUsuńJak na projektantkę tego typu trochę za mało szaleństwa, wizjonerstwa, czegoś świeżego. Kolekcje arcypoprawne i przez to trochę nudne, ciężko byłoby podzielić wszystkie jej projekty "to jest z tej kolekcji,a to z tamtej", zlewają się w całość. Jako komercyjny sukces - jak najbardziej jestem na TAK (i to wielkie tak!), sama z chęcią znalazłabym wiele z jej rzeczy we własnej szafie ;)
OdpowiedzUsuńI love the third and the two last ones (:
OdpowiedzUsuńimladystardust.blogspot.com