piątek, 5 października 2012

Hair inspiration

Jeśli chodzi o włosy i fryzury, to ciężko namówić mnie na zmianę. Mam już za sobą okres ciągłych eksperymentów, czerwonych i rudych włosów oraz asymetrycznych cięć. Teraz stawiam na prostotę i naturalność. Chyba największą ,,fryzjerską'' inspiracją do tej pory byłaby dla mnie Taylor Tomasi Hill i mam tysiące jej zdjęć zapisanych na dysku - stała się przecież rozpoznawalna właśnie dzięki swoim płomiennie rudym włosom. Od niedawna jednak moją nową ikoną, zarówno jeśli chodzi o styl ubierania jak i fryzurę jest Mija z www.mija.creatorsofdesire.com. Nie dość, że sama jest piękną kobietą, to jej włosy zawsze wyglądają jakby były w ,,nienagannym bałaganie'' - chyba czas dla mnie na wizytę u fryzjera!


2 komentarze:

  1. Zazdroszczę kobietom, którym włosy układają się same i są zdecydowane, czy chcą być proste, czy kręcone. Moje zdecydowanie robią, na co mają ochotę, nawet ci, którzy je układali tak sądzą ;) Ciekawe, czy faktycznie taka fryzura wymaga tylko odżywki i szczotki, czy "zabieg" trwa dłużej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam dokladnie tak samo, jak kolezanka wyzej ;) Chyba rzeczywiscie czas na fryzjera, nie bylam u niego juz ze dwa lata...

    OdpowiedzUsuń