piątek, 9 grudnia 2011

Change the Chanel

Czy ktoś kiedyś zaryzykuje stwierdzenie, że Karl Lagerfeld się skończył? Patrząc na tegoroczne perturbacje osobowe w domach mody można zastanawiać się czy pochodzący z Niemiec projektant nie jest kolejny do ,,odstrzału''. Już od pewnego czasu chodzą bowiem głosy,że pokazy Chanel owszem spektakularne, mało wnoszą do nowych trendów i kształtowania stylu kolejnych sezonów. Chanel to oczywiście marka nieśmiertelna tak jak jej flagowy model torebki 2.55 - czy może jednak pozwolić sobie na udolne lub mniej wałkowanie ciągle tych samych wzorów, tkanin i krojów? Nie jestem w stanie odpowiedzieć Wam dzisiaj na to pytanie, nie jestem także w stanie obiektywnie ocenić pokazu Pre-Fall 2012, który odbył się w Paryżu a przeniósł nas w przepych Indii ( co ciekawe sam Karl Lagerfeld nigdy w Indiach nie był - co uważa za szalenie inspirujące). Nie jestem jakąś wielką fanką Chanel(daleko mi w tym do Rachel Zoe) i zauważyłam, że pokazy tego domu modu zaczęłam traktować trochę jak Victoria`s Secret - oczywiście, że je oglądam ale co raz rzadziej patrzę na ubrania a raczej na całokształt, bajkę, którą ktoś chce mi sprzedać. Tym razem Karlowi się udało, kupił mnie totalnie niezwykłą biżuterią, turbanami i pięknymi, cekinowymi sztybletami. Jestem ciekawa co Wy myślicie o kolejnych pokazach Chanel, no i jak z Panem Lagerfeldem, skończył się czy ciągle zadziwia?













źródło: www.style.com

2 komentarze:

  1. Karl nigdy się nie skończy! I przyznam, że to dość nieoczekiwana inspiracja po tym projektancie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie rozumiałam zachwytów nad Karlem i jego projektami dla Fendi, o wiele bardziej podobają mi się rzeczy, które zrobił dla Fendi czy własnej marki. Podziwiać można pracowitość pana, który ma już 78 lat, a nadal nie zwalnia ;)

    OdpowiedzUsuń